beautiful

beautiful

czwartek, 14 sierpnia 2014

zakurzona księżniczka

Czasami wydaje mi się, że ludzie mnie nie lubią.  Ale prawda jest chyba odwrotna. Tak sobie myślę,  że to ja jednak nie lubię ludzi. Mój problem polega na tym, że jestem okropną egoistką i po prostu nie interesuję się życiem innych. Bardzo po chamsku. Co prawda nie każde życie odgrywa dla mnie mini rolę, ale tak czy owak jest mi przykro, że nie interesuję się innymi życiami.
Jestem okrutna.

Aaaaaaa!!! Byłam wczoraj w urzędzie gminy po prawo jazdy. Odebrałam. I już wieczorem odwiozłam przyjaciółki do tramwaju. ♥ Ale było sssuper!!! I nikogo nie przejechałam! ♥ Wyprzedzałam samochody. I dodawałam gazu. I było czadowo! 

REBELLION! ♥


Wychodzi na to, że polubiliśmy się z ekipą Misiaczków (tak sie nazywa drużyna w której grają chłopaki z którymi byłyśmy w Kołobrzegu). W każdym razie, wymyśliłyśmy, że na koniec sierpnia moglibyśmy wyskoczyć na trzy dni nad morze pod namiot. Takie podsumowanie wakacji. Tylko wtedy skoczylibyśmy większą grupą (jeżeli zorganizuje sie tyle osób). Tak czy owak, byłoby fajnie. Pojechać tylko po to żeby popatrzeć na gwiazdy, zjeść gofry i milo spędzić czas. A trzy dni to jest wystarczająca ilość czasu żeby się sobą nacieszyć i znudzić jednocześnie. Więc osobiście uważam ten pomysł za genialny. ♥

Obiecałam Martynie, że zabiorę ją na przejażdżkę samochodem jak wróci ze Świnoujścia. ^.^
Ale czadowo.

Dzisiaj szykuję się do malowania pokoju. Muszę odświeżyć sufit i przemalować dwie ściany + skos na inny kolor. Wybrałam jasny szary. Będzie się komponował z moją różową ścianą i różowymi dodatkami i białymi meblami i w ogóle będzie tak pięknie. ♥
Cała jestem w kurzu. I kicham non stop. Chciałam zdjąć lampę, ale się nie dało. Jakoś szaleńczo jest przymocowana. I cała zakurzona. Myślałam że umrę jak ją odkręcałam i później z powrotem przykręcałam.
Hello Calcium. ♥
Cztery godziny w kurzu. Jest ssuper. ♣ Jeszcze mam kupę roboty.
Miłego dniaa.
(Napiszę jak efekty. ^_^ )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz