beautiful

beautiful

poniedziałek, 14 grudnia 2015

świąteczne prezenty

Przyszedł czas na świąteczne szaleństwo.
Sklepowe koszyki pękają w szwach, a kolejki do kas sięgają wejścia do galerii.
I ja się pytam - CZY TO JEST NORMALNE??????

Co kupić moim bliskim???
To podstawowe pytanie jakie w tym czasie zadaje sobie większość ludności świata.
Czy ten prezent spodoba się moim rodzicom, dziadkom, braciom, siostrom, ple pla plum
lalala.
Czy prezenty świąteczne to dobry pomysł?
Czy to że kupimy komuś prezent na święta, zgładzi wszystkie nasze "grzechy"?


Dla mnie. Osobiście. Święta są czasem spędzanym z rodziną. Czasem w całości spędzonym z rodzicami, bratem i dziadkami. Niby nie robimy sobie prezentów, chociaż jak ktoś wpadnie na jakiś kreatywny pomysł, to kupuje. Ale nie wyznaję zasady "muszę coś kupić rodzicom/dziadkom/bratu na święta" bo zwykle nie mam ŻADNEEEEGO pomysłu.
Czas świąt to wspólne gotowanie, zapach goździków i pomarańczy, pieczenie pierniczków, jedzenie kiślu żurawinowego, siedzenie długo w rodzinnym gronie i oglądanie słodkich, świątecznych komedii w telewizji (jak na przykład Holiday czy Listy do M), słuchanie zabawnych piosenek w wykonaniu zespołu Radiowej Trójki, szykowanie stołu, mycie okien, wymienianie zasłonek i sprzątane całego domu na dwa tygodnie przed Wigilią, to jak tata czyta co roku ten sam fragment Biblii, a mama się wzrusza, jak łamiemy się wszyscy opłatkiem i życzymy zdrowia i dotrwania do następnych świąt, czekanie o 12 w nocy (rok w rok) aż zwierzęta zaczną mówić.
To są dla mnie święta.
A nie wyczekiwanie na prezenty i zastanawianie się "kasa... to pewnie od babci.. książka. to od cioci. a ten sweterek?"
Nie. To nie dla mnie.
Ale może też dlatego, że już mam swoje lata. Już swoje przeżyłam. Już nie jestem dzieciaczkiem i wiem że niektóre rzeczy dadzą mi szczęście tylko na chwilę. A później schowam je do pudełka i zapomnę na długi czas.

A poruszę jeszcze jeden temat.
Co sądzicie o tej sztucznej radości, która ogarnia nas w święta?
Za każdym razem zastanawia mnie fakt, iż ta radość stopniowo znika po podzieleniu się opłatkiem, a czasami nawet dwa dni po, ludzie znowu są zimni i niechętni do współpracy.
Dużo słyszymy o "szlachetnej paczce" "pomóż najbiedniejszym" i inne. Ale czy w czasie świąt pomagamy tylko w celu usprawiedliwienia się?
"Jest biedny. Teraz mu pomogę, bo są święta. To niech się spotka z rodziną, niech zjedzą razem Wigilijną kolację."
Tylko... Dlaczego taka empatia występuje tylko w okresie świątecznym?

Wydaje mi się, że pomagać powinniśmy przez cały rok. Nie tylko w święta. Co prawda mówi się, że czas świąt to czas dobroci i miłości. Ale czy to znaczy, że jak w Wigilię jestem dobrym człowiekiem i pomogę jakiejś obcej babci wejść do tramwaju, drugiej ustąpię miejsce, a trzeciej podniosę jabłka bo jej się rozsypały na chodniku. To czy jakiś czas później mogę te trzy babcie olać i nawet na nie nie spojrzeć?
"Ojej. Starsza, wychudzona pani o nóżkach grubości moich rąk wsiada do tramwaju z wózkiem, i nie może go wnieść do środka, bo taki jest ciężki. Eh. Skoro sobie tyle nabrała to niech to teraz za sobą ciąga."
No i przecież nie obchodzi to nikogo, że to mogłaby być JEGO babcia, a w tym wózku wiezie przed chwilą zakupione ziemniaczki, pierś z kurczaka i jabłuszka na obiadek dla wnusia. DLA NIEGO. Dla tego z tramwaju, który nie ma ochoty jej pomóc, bo właśnie pisze do dziewczyny SMSa o tym, że wstał dziś o 9, a na śniadanie zjadł bułkę z szynką.


KARMA - jest to przyczyna – rozumiana w sensie prawa przyczyny i skutku. Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście, jakie sprowadza na siebie i innych.
Innymi słowy. Wszystko co z ciebie wypływa, do ciebie wraca. Jeżeli dajesz ludziom dobrą energię i oferujesz pomoc, kiedyś tobie ktoś pomoże. A jeśli sam jesteś do świata nastawiony negatywnie, świat też cię nie polubi.


Dlatego jestem jak najbardziej za sprzedawaniem dobrej energii. W każdej chwili. W każdym etapie życia. I zawsze z myślą, że kiedyś to do nas wróci.
A przecież lubimy dostawać ładne rzeczy, miłe słowa i doznawać przyjemne emocje..

Trzymajcie się ciepło :)
(szczególnie w te zimne i nieprzyjemne dni ♥ )