Kilka spraw które poprawiają humor nawet w najgorszych chwilach...:
1. Chodzenie na zakupy. (proste)
2. Jedzenie czekolady (ale to tylko na chwilkę kiedy się delektuję).
3. Siedzenie na lekcjach angielskiego i słuchanie co chłopaki mają ciekawego do opowiedzenia.
4. Zrobienie sobie porządnych czarnych kresek rano w ramach makijażu.
5. Czytanie dobrej, wesołek książki. ( Najlepsze są te dla nastoletnich dziewczynek, które dopiero wchodzą w "ten świat".. Są zabawne! => )
6. Śmianie się. Z byle czego.
7. Chorowanie w domu.
8. Spotkania z przyjaciółkami.
9. Spotkania z chłopakiem. (mój najcudowniejszy <3)
10. Wyjście do kina na śliczną komedię romantyczną.
11. Pójście do Maka na cheesburger'a. (i frytki) <3
12. Samo popatrzenie na Martynę. ^^
13. Obgadywanie tego jak wyglądają inni ludzie.
14. Wyjście do teatru z Weroniką.
15. Patrzenie na uśmiechających się ludzi.
16. Dostanie zaproszenia do znajomych na facebook'u od człowieka którego w życiu nie widziałam na oczy.
17. Usłyszenie czułego słowa od chłopaka twojego życia.
18. Brak pracy domowej.
19. Gdy ma się żywe kwiaty w pokoju. I kiedy jeszcze pachną.. Mmm.... <3
20. Kiedy mnie ktoś przytuli.
21. Gdy dostanę najwyższą ocenę ze sprawdzianu.
22. Jedzenie łososia. W każdej przyrządzonej postaci. Uwielbiam. <3
23. Słuchanie Macklemore.
Tru.tu.tu. Ale niestety nic nie poprawi humoru po dobrej kłótni.
Smuteczek.
Pozdrawiam.
cudowny blog i świetne posty <3
OdpowiedzUsuńagrestaco6.blogspot.com