beautiful

beautiful

sobota, 3 października 2015

kiedyś

Po dość długiej nieobecności powracam.
Właściwie cały wrzesień gdzieś latałam. Byłam na integracji z Politechniką.
Cudowni ludzie. Cudowna atmosfera.
W takim razie dlaczego nie poszłam na MEL?

Tak czy owak rozpoczęłam już studenckie życie.
Jak na razie jest całkiem fajnie. :)


Spotkałam się dziś z Martyną.
Byłyśmy na plaży nad Wisłą.
Rozmawiałyśmy o sensie życia.
O studiach.
O alkoholu.
O ciuchach.
O rodzicach........
Bycie rodzicem musi być takie stresujące.
Głównie dlatego że:
1. Rodzice zachowują się jakby chcieli przeżyć za nas życie
2. Rodzice dmuchają na zimne
3. Rodzice mówią "Nie wsadzaj łapki w ognisko bo się poparzysz", nie biorąc pod uwagę, że jak nie dotkniemy to nie będziemy wiedzieć co znaczy 'poparzyć się'
4. Rodzice z jednej strony chcą, żebyśmy zachowywali się jak dorośli, a z drugiej chcą czuć się potrzebni
5. Rodzice zamiast cieszyć się z naszej samodzielności - tego że mają chwilę spokoju od wychowywania nas - płaczą, że dorośliśmy i czują się niepotrzebni

Oczywiście zależy jakich kto ma rodziców. Jakimi są ludźmi. Czy się bardzo przejmują.
Moi rodzice są troszeczkę nadopiekuńczy. Ale nie przeszkadza mi to. Do momentu kiedy mam "wolną rękę". (W cudzysłowiu, bo nauczyłam się już jednocześnie robić co chcę i podporządkowywać się woli rodziców.)

W każdym razie doszłyśmy do wniosku, że to co robią rodzice jest troszeczkę... dziwne..
Z jednej strony "jak się nie przewrócisz to sie nie nauczysz" a z drugiej "nie biegaj tak szybko bo się przewrócisz". Jakby nie wpadli (przez tyle lat swojego żywota) na to, że (oni też tak mieli) przecież jak się nie przewrócę to nie będę wiedzieć, że trzeba wyżej nogi podnosić w czasie biegania!

Nie wiem......
Zupełnie nie wiem co mam o tym myśleć.

Pewnie jak będę rodzicem to też będę się stresować.....
Ale..
Już mam takie małe postanowienia..
Że będę "fajną" mamą. Wychowam moje dzieci najlepiej jak będę potrafiła. Postaram się być dla nich "dobrą wróżką". A jak dorosną zostanę pewnie przechrzczona na drzewo mądrości. Albo coś takiego. Postaram się dawać im wybór. Ale jednocześnie nauczyć ich wybierać mądrze.

Ale jeszcze wszystko przede mną.
Jeszcze studenckie życie.
Alkohol.
Imprezy.
Ludzie.
Szaleństwo.

Chociaż i tak wiem, że będę wracała do domu przed 22 i uczyła się pilnie prawa.

Życie potrafi zaskakiwać.

Kolorowej nocy ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz