beautiful

beautiful

środa, 24 kwietnia 2013

Dziś krwawię..

Dlaczego jak zaczyna nam już na czymś zależeć, tracimy to...?
Dlaczego życie jest takie kruche...?
Co robimy źle...?
Chodzi o to jak żyjemy..?
Jak się zachowujemy..?
Co robimy..?
O czym myślimy..?

O co chodzi....?

Chcąc pomagać ludziom cierpimy bardziej niż oni sami.. Przelewamy na siebie ich zmartwienia, problemy, smutki..  W jakikolwiek sposób chcemy pomóc.. Ale dlaczego nam się nie udaje..? Dlaczego empatia bierze górę nad naszymi uczuciami, myśleniem, zachowaniem..?
Zaczynamy myśleć zupełnie nielogicznie.. Nie wiedząc czy to miłość czy tylko zauroczenie....
A może to tylko własny egoizm....? Strach przed samotnością....?

I tu nasuwa mi się wspomnienie dzieciństwa, kiedy bałam się sama spać w pokoju.. Było tak ciemno.. Tak przerażająco.. Czy coś kryje się pod łóżkiem..? A może wyskoczy zaraz z szafy..? W sumie, zawsze można sobie wymyślić, że jakiś zboczeniec zerka do twojego pokoju przez okno.. Wtedy siada myślenie.. Budzi się panika.. I biegiem do rodziców.. Żeby tylko ktoś przytulił.. Żeby tylko nie być sama..


......................................................................................................................

I tutaj znowu nasuwa się pytanie...
Czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie.....? (hehe.)

W sumie.... Życzę wam wszystkim, abyście się kiedykolwiek zakochali.. Poczuli to uczucie.. Doznali tych pozytywnych emocji..
Tęsknotę..
Bliskość..
Ciepło..
Szczęście..
Potrzebę spotkania... Rozmowy...
A nawet Zazdrość czy Zawód...

Ale nigdy.. Przenigdy nie życzę wam żebyście doznali Cierpienia..
Kłótni.. Zawsze o to samo..

No nic...
Życie jest bezwzględne i (niestety) musimy doznać wszystkich emocji przed śmiercią..
Tak więc... Życzę wam żebyście doznali tych najcudniejszych. Najpiękniejszych. Najlepszych.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz